Szlaki

Ścieżka Nad Reglami 1335 m n.p.m.

2010-04-06 15:30:00 Jakub Chojak

Był to mój pierwszy szlak, który przeszedłem. Mimo, iż w końcówce wystraszyła mnie burza i wspomnienia miałem niemiłe, wracałem tam kilka razy i pewnie kilka razy jeszcze pójdę.

Jest to szlak uniwersalny, ponieważ nie wymaga doświadczenia, ani specjalnego przygotowania. Widziałem tam panie w szpilkach i w zwiewnych sukienkach, (czego nie polecam), a przy tym można pokonywać go na raty. Ścieżka nad Reglami zaczyna się na Kalatówkach i kończy w Dolinie Chochołowskiej. Najwyższy punkt ścieżki to grzbiet Na Patykach 1335 m n.p.m., a całkowita długość ok. 17 km. Ja opiszę tylko część od Doliny Białego do Kalatówek, najładniejszego odcinka Ścieżki. Czas przejścia ok. 3 godzin w pięknej scenerii. Do Doliny Białego dojdziesz od Krokwi w 15 min. Szlak jest bardzo malowniczy i urozmaicony z licznymi przeprawami mostowymi przez Biały Potok, który wije się wzdłuż doliny. Po ok. 1 godzinie marszu dochodzisz do polany, gdzie przy szumie wodospadu można odpocząć, zrobić kilka fajnych zdjęć i nabrać sił na dalszą wędrówkę. Od wodospadu droga jest stroma, lecz gładka i tylko gdzieniegdzie trzeba ominąć wystające duże korzenie drzew. Lasem w ok. 20 min. dochodzisz do rozstaju szlaków, gdzie skręcasz w lewo na czarny szlak. Teraz 15 min. będzie troszkę trudniej. Ostro pod górę po kamiennych schodach, ale potem chwila oddechu ?po płaskim". Ekstra przejścia przez kładki zawieszone nad lasem, z których rozpościera się piękny widok na Zakopane. W tych okolicach można odpocząć przed kolejnym etapem, który będzie zupełnie inny od dotychczasowych z racji wejścia w wyższe partie. Przerzedza się już las, dookoła więcej traw, ścieżka łatwa, choć nadal pod górę. Grzbiet Na Patykach osiągasz po 2,5 godzinie od wejścia do Doliny Białego. Płasko i pięknie. Giewont, Kasprowy, Myślenickie Turnie i szczyty Tatr Wysokich. Ten widok wynagradza stokrotnie trud wejścia tutaj. Zejście w 1 godzinę do Kuźnic bez najmniejszych trudności wygodną ścieżką biegnącą pośród pięknego lasu, który od czasu do czasu odsłania widok na Kalatówki. Ogólnie, co tu dużo mówić, jest, co wspominać po tym spacerku. 

TE ARTYKUŁY MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ