Szlaki

Orla Perć

2010-04-08 12:30:00 Jakub Chojak

Najsłynniejszy i najtrudniejszy szlak turystyczny wiodący długim grzbietem szczytów i turni od Zawratu przez Kozie Wierchy, Granaty, Buczynowe Turnie na Krzyżne (dawniej także przez Wołoszyn, aż do Polany pod Wołoszynem)

W wielu miejscach jego przejście ułatwiają łańcuchy, klamry, a także drabinki, których pokonanie wymaga już pewnego doświadczenia i wprawy w poruszaniu się w trudnym i miejscami przepastnym terenie. Projekt zbudowania Orlej Perci wysunął w 1901r. poeta Franciszek H. Nowicki, a zrealizowano go w latach 1903-06 pod kierunkiem jej wielkiego propagatora księdza Walentego Gadowskiego, który całe przedsięwzięcie sfinansował z prywatnych funduszy. Niektóre fragmenty Orlej Perci były znane już wcześniej, inne przeszedł po raz pierwszy ks. Gadowski z towarzyszami i przewodnikami w czasie jej trasowania. Początki nie były łatwe. Dzięki Tygodnikowi Podhalańskiemu, który w nr 37/2003 przytoczył list drukowany w 1903r. na łamach Gazety Podtatrzańskiej, możemy dowiedzieć się z jaką determinacją ks. Gadowski podchodził do tego projektu: "Część Orlej Perci od Wodospadów Mickiewicza przez Wołoszyn do Krzyżnego wyznaczyłem w dniach 15-17 lipca br. Użyłem do tego farby czerwonej pokostowej oraz wbiłem 18 żerdzi drogowskazowych, napuszczonych eterem i olejem asfaltowym. Umieściłem też 10 tablic blaszanych z napisami lakierowanymi m.in. “Na Orlą Perć” oraz “Wołoszyn Zachodni 2151 m”. Turyści mogą szlak ten przebyć w ośmiu godzinach. Brak funduszów i różne utrudnienia zniewalają mnie do zaniechania dalszych robót". Na Orlą Perć powinny wybierać się osoby, które wcześniej przeszły już inne, wymagające sprawności fizycznej szlaki tatrzańskie i które są świadome wysiłku (również psychicznego), jaki niesie ze sobą pokonanie tak ciężkiej i niebezpiecznej trasy. Trzeba wreszcie zdać sobie sprawę, że wytyczona niemal samą granią perć posiada wiele fragmentów trudnych technicznie, a ich nagromadzenia nie da się porównać z żadnym innym szlakiem w Tatrach. Jednocześnie pokonanie Orlej Perci daje dużo satysfakcji i przysparza mnóstwa niezapomnianych przeżyć, którymi będzie można chwalić się przy ognisku, a w przyszłości nawet wnukom opowiadać. Przejście całej trasy z Zawratu na Przełęcz Krzyżne określa się jako “8 × 8”, czyli 8 km w 8 godz., pamiętając przy tym, że wiele zależy tutaj od kondycji, pogody i natężenia ruchu (często tworzą się bowiem w trudniejszych miejscach zatory). Dodając do tego kilka godzin na dojście do grani i zejście, wygodnie jest podzielić jej przejście na dwa odcinki – od Zawratu do Granatów i od Granatów do Krzyżnego. Odcinek Zawrat – Kozi Wierch należy pokonywać w tym właśnie porządku. Przejście w odwrotnym kierunku sprowadza się do ciągłego wyczekiwania i przepuszczania turystów idących z Zawratu.

cz. I (Zawrat – Skrajny Granat)
Szlak czerwony – 5 h

Wyruszając z Zawratu czerwony szlak łagodnie pnie się granią przez dwa spiętrzenia, z których jedno pokonujemy przy pomocy łańcuchów. Po 15 min docieramy na szczyt słynącego ze wspaniałej panoramy Małego Koziego Wierchu (2228 m). Jeżeli ktoś miałby w tym miejscu kłopoty lub wątpliwości niech zrezygnuje. Pierwszy kwadrans jest niczym przejście po pasach na drugą stronę ruchliwej autostrady. Od tego momentu niewidzialna ręka zwija pasy, a samochodów zaczyna przybywać. Podczas zejścia ze szczytu Małego Koziego natrafiamy na pierwszy trudny fragment. Opuszczamy się w dół przy pomocy łańcuchów, przytwierdzonych do pionowej ściany i kontynuujemy dalszą wspinaczkę (gęsto ubezpieczoną łańcuchami) najpierw poprzez Zmarzłą Przełączkę Wyżnią, a następnie północnymi ścianami Zmarzłych Czub. Wreszcie po 30 minutach kolejny długi ciąg łańcuchów sprowadza nas na Zmarzłą Przełęcz (2126 m), z której świetnie widać, obleganą zwykle przez taterników, słynną południową ścianę Zamarłej Turni. Przerwa. Dwusiodłowa Zmarzła Przełęcz jest najniższym obniżeniem w grani między Świnicą a Granatami. Nie to jest jednak powodem dłuższego w tym miejscu przystanku, ale sterczący w głównym (wschodnim) siodle, mierzący trzy metry wysokości skalny drągal, którego bardziej zapobiegliwi turyści próbują uchronić przed upadkiem, podpierając go kamieniami, zapałkami, czym się da na tej wysokości. Ze Zmarzłej Przełęczy najpierw trochę obniżamy się, by po kilku minutach zacząć kolejną skalną wspinaczkę, tym razem północnym stokiem Zamarłej Turni, której grań opuszczamy przy pomocy dwunastometrowej wiszącej drabinki prowadzącej z pionowego uskoku i dalej po łańcuchu na wąziutką Kozią Przełęcz (pierwsza od Zawratu możliwość zejścia z Orlej Perci), gdzie szlak czerwony krzyżuje się z żółtym, biegnącym z Doliny Pięciu Stawów do Doliny Gąsienicowej. Minęła zaledwie godzina. Teraz, właśnie razem z żółtym szlakiem, schodzimy w dół ku Pustej Dolince, by następnie skręcić w lewo, wspinając się stromo po granitowej ścianie oraz kilkumetrowej drabince utworzonej z metalowych klamer przymocowanych bezpośrednio do skały. Orla Perć biegnie teraz pod górę wychodząc na urwisty wierzchołek Kozich Czub, skąd następuje dość trudne technicznie, dziesięciominutowe zejście ubezpieczoną rynną na Kozią Przełęcz Wyżnią (2240 m), za którą zaczyna się kolejny odcinek eksponowanej wspinaczki, tym razem na szczyt Koziego Wierchu (2291 m). Tu wreszcie można po ludzku odpocząć, nasycić się piękną panoramą Tatr i wymienić „dziwne” spojrzenia z innymi uczestnikami wyprawy. Sporo osób rezygnuje z dalszej turystyki, ale ogólnie na wierzchołku panuje atmosfera jedności i zadowolenia z osiągniętego, po ponad 2 godzinach, punktu „graniówki” (licząc od Zawratu).
Z Koziego Wierchu, który jest najwyższym szczytem znajdującym się całkowicie, (ze wszystkimi stokami) na terenie Polski, rozciąga się piękna panorama Tatr z Rysami, Krywaniem, Świnicą, Kościelcem i Giewontem. U Twoich stóp – patrząc na północ – rozpościera się Dolina Gąsienicowa, na południu Dolina Pięciu Stawów z wijącą się finezyjnie ścieżką na Szpiglasową Przełęcz.
Czas pożegnać Kozi Wierch i ruszyć w dalszą drogę. Zejście ze szczytu jest zdecydowanie łatwiejsze, obniżamy się początkowo ku Dolinie Pięciu Stawów, by w 40 min (bez większych trudności) dojść do niewielkiej Przełączki nad Buczynową Dolinką (2225 m), przez którą przedostajemy się na północną stronę grani. Z przełączki schodzimy osławionym Żlebem Kulczyńskiego (należy tu zachować dużą ostrożność, poruszając się jego piarżystym dnem), którym prowadzi czarno znakowana ścieżka z Koziej Dolinki. Po kilku minutach szlakowej wspólnoty, Orla Perć odłącza się w prawo, dochodząc pod fantastyczny, dwudziestometrowej wysokości kominek, który forsujemy z wykorzystaniem ubezpieczeń w postaci łańcuchów i klamer. Po wyjściu z komina idziemy nieco poniżej grani Czarnych Ścian i, po przejściu kilku niewielkich skalnych progów, docieramy do Zadniego Granatu (2239 m), z którego odchodzi zielony szlak do Koziej Dolinki. Od wyjścia z Zawratu mijają 4,5 godz., a zatem należy się odpoczynek, ale krótki, gdyż w ciągu najbliższych 30 min, to schodząc to wspinając się, osiągamy najpierw Pośredni Granat, omijając jego wierzchołek, a następnie zmuszeni do zrobienia kroku nad szczeliną, spod której zionie kilkunastometrowa przepaść, podciągamy się na Skrajny Granat, z którego roztacza się jeden z najładniejszych widoków w Tatrach m.in. na niemal całą przebytą Orlą Percią grań. Przejście przez Granaty nie jest trudne, ale staje się niebezpieczne z chwilą pogorszenia pogody. Ścieżka często rozwidla się i skręca, co w gęstniejącej mgle może stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo.
Nie będę już wspominał o widokach, panoramach itp. Satysfakcja miesza się ze zmęczeniem tak, że po utrwaleniu zadowolonej gęby na taśmie, dysku lub innym nośniku oraz zasłużonym odpoczynku czas na zejście z obłoków; żółtym szlakiem w 2 godz. nad Czarny Staw Gąsienicowy i do Doliny Gąsienicowej.

Orla Perć cz. II (Przełęcz Krzyżne – Skrajny Granat)
Szlak czerwony – 3 h

Wschodnia część Orlej Perci, Krzyżne – Skrajny Granat, jest równie emocjonująca, jak odcinek między Zawratem a Kozim Wierchem.
W związku z obowiązującą mnie umową wydawniczą w celu poznania całego szlaku odsyłam do książkowego wydania Ceperskiego Przewodnika po Tatrach.

TE ARTYKUŁY MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ