Szlaki

Z Hali Gąsienicowej na Skrajny Granat 2225 m n.p.m.

2010-04-08 13:00:00 Jakub Chojak

Wyprawa o tyle wspaniała, że szlak na Kościelca jest dla początkujących i średnio zaawansowanych szlakiem wspinaczkowym.

Gdzieniegdzie trzeba poszukać drogi, a gdzieniegdzie trzeba podciągnąć się do góry. Ale po kolei. Wejście na Kościelec rozpoczynamy od dojścia do Hali Gąsienicowej. Prowadzą tam trzy trasy: Z Kuźnic – Doliną Jaworzynki – szlak monotonny, czas ok. 2,15 godz. i Skupniowym Upłazem – szlak szybszy i ciekawszy, czas ok. 2 godz. oraz z Brzezin Doliną Suchej Wody – bardzo monotonnie, szeroką, kamienistą, wyboistą drogą, czas ok. 2.15 godz. Na Kościelec z Hali Gąsienicowej prowadzą dwa szlaki. Pierwszy, koło Zielonego Stawu, można powiedzieć spacerowy (polecam cierpiącym na lęk wysokości), do Przełęczy Karb ok. 2 godz. i zero trudności. Drugim szlakiem 20 min do Czarnego Stawu Gąsienicowego i stąd 1.30 godz. ostro pod górę. Po 15 min. marszu dla wrażliwych punkt zwrotny. Lekko niepokojący, acz piękny widok w dół. Nic niebezpiecznego, ale szlak prowadzi ostro do góry, a po bokach nie ma żadnych naturalnych ścian. Trwa to dosłownie kilkanaście metrów i potem do samej Przełęczy Karb nie ma więcej “niebezpiecznych” widoków. Na Karbie jest, jak na Helu. Wąska ścieżka, a po lewej i po prawej piękny widok na dwie strony Hali Gąsienicowej, lecz po bokach ścieżki nie ma gruntu, więc ostrożnie. Tutaj mamy połowę drogi z głowy. Sporo osób idących od Czarnego Stawu przechodzi po prostu przez Karb na drugą stronę Hali Gąsienicowej i odwrotnie. Prawdę mówiąc pierwszym razem ja tak zrobiłem. Za ciężko miałem w gaciach, aby iść dalej. Ale idziemy przecież na Kościelec. Ok 15 min. idziesz pośród rumowiska głazów, a oglądając się do tyłu piękny widok na szlak, który od Małego Kościelca przypomina chiński mur. Teraz stajesz przed pierwszym z dwóch trudnych momentów. Właściwie cała sztuka polega na tym, aby nie tracić głowy i zastanowić się, jak pokonać 4 metrową pionową ścianę. Jeżeli będziesz miał wątpliwości, poczekaj i przypatruj się, gdy ktoś wprawiony będzie to pokonywał. Jeżeli będziesz patrzył uważnie nie będziesz miał żadnych problemów. Dalej szlak prowadzi do góry i najczęściej trawersami tzn. w poprzek szczytu. Po przejściu ok. 1 godz. od Przełęczy Karb drugi trudniejszy fragment, gdzie trzeba namacać występ w skale i mocno podciągnąć się do góry. Trudność polega na tym, że nie ma jak wygodnie oprzeć nóg. Ten fragment trasy jest również najtrudniejszy przy schodzeniu. Po prostu trzeba położyć się na brzuchu i nogami wyszukiwać malutkich występów skalnych, przytrzymywać się rękoma i zjechać aż nogi osiągną grunt. Z tego miejsca już tylko 10 min. do wierzchołka. A na wierzchołku czekają na ciebie wspaniałe widoki. Potężna Świnica na wyciągnięcie ręki, Zawrat, Granaty, Kozi Wierch, wszystko takie bliskie i takie piękne. Widać również wierzchołki Krywania i Hrubego po słowackiej stronie. Dodatkową atrakcją jest fakt, iż tylko z Kościelca widoczne są wszystkie Stawy Gąsienicowe. Po zejściu do Murowańca, gdy się spojrzy na wysoki i szpiczasty wierzchołek Kościelca to aż duma piersi rozsadza. Po krótkim wypoczynku w schronisku czas na drogę powrotną. Licząc od wejścia i zejście do Kuźnic wychodzi coś ok.8 godzin. 

TE ARTYKUŁY MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ