Gubałówka 1123 m n.p.m.

Hm, kto nie słyszał o Gubałówce ręka w górę! Po Giewoncie najbardziej znana góra w Tatrach i chyba najczęściej zwiedzana przez turystów.

Nic dziwnego, wystarczy zejść Krupówkami do samego dołu i przebrnąć przez bazar, który jest chyba tak stary, jak Gubałówka.

Nie sposób przegapić stacji kolejki, gdyż po pierwsze, wielki napis bije turystę po oczach swoim rozmiarem, a po drugie, natychmiast podejdzie „konik” z informacją, że bilety na kolejkę już się skończyły i jedyna okazja na wjazd jest w jego rękach. Nie daj się nabrać, gdyż przejazdy nie są limitowane i niech Cię nie przestraszy kolejka do wagoników, bo nawet z biletem od „konika” będziesz musiał odstać swoje.
Jednym kursem wjeżdża 121 osób, a przejazd trwa 3,5 min, jeśli planujesz również zjazd kolejką, kup bilet powrotny, aby na górze wagonik nie odjechał na Twoich oczach, kiedy będziesz stał przy kasie.
Z Gubałówki rozciąga się piękny widok na całe Tatry. Można popatrzeć na nie przez wielkie lunety (odpłatnie), zrobić sobie zdjęcie z bernardynem lub z brudnym misiem, wydać parę złotych na pamiątki, wypić piwo i trąbić wsiadanego.
Wiosną dodatkową atrakcją jest możliwość wypożyczenia leżaka i strzaskania się na mahoń.